Ludzie zostaną bez prawa własności do mieszkań lub nie
otrzymają swoich pieniędzy. Scenariusz niemożliwy? Publikuję ten wpis, żeby w
przyszłości móc sobie przypomnieć jak wyglądała sytuacja grupy PBG.
Wczorajsze
sprawozdanie finansowe pokazuje, że zobowiązania krótkoterminowe wynoszą 2,5 mld
zł. Nie wiem dokładnie jakie obligacje i kiedy zapadają ale dla grupy jest to
ogromna kwota.
Wczoraj dowiedziałem się też, że PBG Erigo pozbywa się bardzo
atrakcyjnych działek nad poznańską Maltą. 3ha ziemi w centrum miasta wystawiła
na sprzedaż za 37 mln zł. Z pewnością posłużą na spłatę gigantycznego
zadłużenia grupy.
To, czego nie mogę się dowiedzieć to, co mówi się klientom PGB
Erigo podczas rozmów o zakupie mieszkania? Czy klienci są informowani o
możliwym zagrożeniu ze strony bankructwa grupy, czy rozmowa dotyczy tylko
koloru ścian i podłóg? Zakładam, że handlowiec nie ma prawa wiedzieć, jakie
wydarzenia się szykują, bo dbają o to jego przełożeni.
Otoczenie rynku mieszkaniowego obrazuje się w postaci inflacji
poniżej 1%, programu dopłat od rządu, kolejną obniżką stóp procentowych i
ciągłymi zachętami na kredyty. Przed chwilą do dymisji podał się minister transportu
i budownictwa Sławomir „zegarek” Nowak. Zejście z boiska nastąpiło po haniebnym
„niewykazaniu 17 tysięcy złotych”. Spekuluje się, że następne zmiany w rządzie mają
dotyczyć ukrycia garnituru za 3 tysiące.