1 marca 2014

Kto skasował zyski na UAH?



Porozumienie za naszą wschodnią granicą coraz bliższe - wśród aktualnych nagłówków w mediach to chyba wystarczająco szokująca teza? W czwartek na notowaniach hrywny wydarzyła się ogromna realizacja zysków - w ciągu jednej sesji ukraińska waluta umocniła się w stosunku do dolara o ponad 10%!

Od samego początku było wiadomo, że na tym „przewrocie” ktoś musi zarobić. Część z Was musiało mieć takie przeczucie, że cała sytuacja mogła być zaplanowana, nie tylko politycznie. Hiperbola na wykresie zaczynała się rozkręcać w połowie stycznia, a wielki finisz nastąpił już 27 lutego. Aktualna sytuacja na rynku zdecydowanie nie zgadza się z tym, co serwują Wam na twarz. Te helikoptery i karabiny wyglądają już tylko na medialny teatr, nawet Dailymail napisało o „zapomnianym traktacie”, który miałby wciągnąć UK w wojnę na wschodzie, przez co poziom spektaklu sięgnął dna.

Spekulanci grający długą na UAH powinni jednak odczuwać moralny niesmak w ustach. Mam nadzieję, że czerwone świece będą im się kojarzyć z krwią niewinnych ludzi, którzy za udział w tej maskaradzie przypłacili życiem. Nie widzę nic złego grając pozycją na ropie czy pszenicy – tutaj czynników pogodowych, gospodarczych i politycznych jest znacznie więcej i w grze uczestniczymy wszyscy. Do zniszczenia ukraińskiej gospodarki wystarczy jeden „bank inwestycyjny” i kilka skorumpowanych twarzy.

Off topic: Mt.Gox podobno położyła Yakuza, polecam bitcoin, jako inwestycję długoterminową – pistolet może się przydać.